Pierwszy cel osiągnięty. Parkuję w pobliżu zrujnowanej, ogrodzonej płotem kamienicy, której tynki wyglądają jak sito. Po drodze na most spotkam jeszcze takich wiele.
Od marca 1992 roku Mostar znajdował się w granicach niepodległej Bośni i Hercegowiny. Jednak w maju 1992 roku rozpętały się bratobójcze walki. W mieście toczyły się najpierw walki Bośniaków i Chorwatów przeciwko Serbom, a następnie, od maja 1993 roku, Chorwatów z Bośniakami. Przez 10 miesięcy Chorwaci oblegali wschodnią część miasta zamieszkaną przez bośniackich muzułmanów. Została ona niemal doszczętnie zniszczona. Zburzono większość zabytków architektury, w tym wszystkie meczety z XVII-XVIII wieku. Zawieszenie broni pomiędzy Chorwatami i Bośniakami podpisano 25 lutego 1994 roku. Od tego czasu miasto, pod nadzorem międzynarodowym, pozostaje podzielone na dwie niechętne sobie części - bośniacką (muzułmańską) i chorwacką. Jeszcze pięć lat po wojnie miasto nie było bezpieczne. Wciąż dochodziło do utarczek między mieszkańcami obu jego części. (…) Ludziom wciąż trudno zapomnieć o zbrodniach i okrucieństwie tamtych dni.
Spacerkiem kieruję się na most i wschodnią dzielnicę.
Najstarszy łuk kamiennego mostu zwanego Kriva Cuprija został zbudowany w 1558 roku. Sam Stary Most został ukończony w 1566 roku i został okrzyknięty jednym z największych osiągnięć architektonicznych na Bałkanach kontrolowanych przez Turków. Kamienny most jest wierną repliką oryginału mostu, który stał przez ponad 400 lat, aż do 9 listopada 1993 roku, kiedy to celowo został ostrzelany przez chorwackie czołgi i uległ zniszczeniu. Jego długość to 28,7 metrów, wysokość 21 metrów nad poziom wody latem, a szerokość to 4,15 m. Trasa w kierunku mostu jest brukowaną ulicą. Aby przejść na drugą stronę rzeki Neretwy, trzeba pokonać kilkadziesiąt kamiennych schodów. Wschodnia część miasta to przede wszystkim Stary Bazar - Kujundziluk, którego nazwa pochodzi od złotników, którzy tradycyjnie tworzą i sprzedają swoje wyroby na tej ulicy, ale też zbudowany w 1552 roku najstarszy meczet w Mostarze -Cehaj Meczet.
Kilka fotek, drobne pamiątki min. długopis z pocisków od AK-47 oraz urocze kapcie z pomponami. Wreszcie kebab za 2 BaMy i …..czas w dalszą drogę.