Świętujmy czy obchodzimy? Możemy "obchodzić" przed TV pełniąc uroczystą wartę przed Grobem Nieznanego Żołnierza, albo poświętować. Choć w naszym regionie brak symboli jednoznacznie kojarzących się z tym ważnym dla nas świętem stawiam zdecydowanie na wątki historyczne. Grover się zgadza - obiecałem mu wszak wizytę u fufu. Eryk zaś będzie miał nie lada zagadkę: skąd wzięli się w naszych okolicach Austriacy i o co chodzi z niejakimi: Gutenbergiem i Lutrem? O co chodzi z protestantami i dlaczego musieli budować kościoły z gliny, drewna i w dodatku bez użycia gwoździ skoro wokół tyle kamieni?
Kościoły Pokoju powstały w II poł. XVII wieku, w następstwie pokoju westfalskiego kończącego wojnę trzydziestoletnią (1618-1648), gdy naciskany przez protestancką Szwecję katolicki cesarz Ferdynand III Habsburg przyznał śląskim luteranom prawo do wybudowania trzech świątyń na obszarach bezpośrednio podległych jego władzy.
Cesarska zgoda na budowę Kościołów Pokoju obwarowana była dodatkowymi ograniczeniami:
-budowle miały być wzniesione jedynie z materiałów nietrwałych (drewno, słoma, glina, piasek)
-kościoły mogły być wybudowane jedynie poza granicami miasta, nie dalej jednak niż na odległość strzału armatniego od murów miejskich
-nie mogły mieć wież, dzwonów, ani tradycyjnego kształtu świątyni
-musiały być ukończone w ciągu jednego roku
-musiały zostać wzniesione na koszt protestantów
-nie mogły przy nich powstać szkoły parafialne
A więc w drogę.....