Przez Snilovskiè Sedlo idziemy w kierunku najwyższego szczytu Velky Krivan -1709 m n.p.m. Coś tam gdzieś z boku grzmi. Przez chwile myślę, aby odpuścić, aby zawrócić. Ostatecznie jednak idziemy do przodu i o 15-tej jesteśmy na szczycie! Ładnie tu, może pogoda widokowo nie najlepsza, ale coś tam widać. Jesteśmy na najwyższym szczycie Małej Fatry. Teraz będziemy schodzić. Przed nami kawał drogi już bez „sztuczek”: 10 km i ponad dwie i pół godziny zejścia do stacji kolejowej Sutova skąd przed dziewiętnastą mamy pociąg do Strećna. Pod drodze parę razy grzmi, ale w dolinach obok. Nam się udaje uniknąć burzy. U Alżbetki jesteśmy chwilę przed 21. Krótko po, znad gór, nad Mała Fatrą wschodzi już w połowie przyciemniony Ziemią Księżyc. Będzie tak przysłonięty niemal do połowy nocy. A my? Zjemy pizze, pokażę Słowakom gdzie jest Księżyc, Lenka pobawi się z małym tubylczym, małym kotkiem i pójdziemy odespać nasz trzeci dzień eskapady. W nocy obudzę się by zerknąć jak tak Księżyc? – był czysty, niczym już nie przysłonięty. Nie wiem która była godzina.
Bilans wycieczki: 11 godzin, 2 autobusy (SADy), 2 wyciągi, 1 pociąg, 21 km pieszo i zaćmiony Księżyc.
-------------------
27 lipca miało miejsce całkowite zaćmienie Księżyca.
Spektakl kulminacyjny miał miejsce ok. godz. 22.20.
W XXI w. będzie 230 zaćmień Księżyca,
ale tak długie nastąpi dopiero w 2123 rok