Czas pożegnać marzenia o knajpie na plaży (choć jedną noc byłem barmanem), rum w każdej postaci, cygara, stare auta, muzykę, gorliwe hasła, niezwykłe plaże i dwie Kuby: Kubę naturalną i Kubę dla turystów.
Ta naturalna jest wyjątkowa! Urzeka przyjezdnych swym codziennym życiem i trwać będzie zapewne tak długo jak długo żyć będzie na Kubie socjalizm. Patetyczne, rewolucyjne hasło „Socialismo o muerte!” paradoksalnie jest aktualne w obliczu nieuchronnych przemian. Dopóki będzie na Kubie socjalizm, wyspa będzie miała dodatkowy atut jakim jest jej obecny wygląd. Ta druga Kuba -dla turystów -to namiastka tego co czeka ją gdy znikną wszystkie współczesne hasła, a zastąpi je mojito w puszce!
Nawet jeżeli Kubańczycy pewne rzeczy udają przed turystami, to jest to wspaniały teatr, którego w takiej inscenizacji nie będą w stanie odegrać w realiach świata do jakiego tęsknią.