Grudzień 2005
Tak gdzieś w październiku zadzwonił telefon od znajomego:
-Słuchaj, robimy otwarcie sezonu, Trzy Doliny, Francja, ekipa ponad 30 osób, będzie fajnie – piszesz się?
- Daj mi moment, bo przecież sam nie pojadę.
Dwa dni później mam komplet i zgłaszam akces!
9 grudzień.
Wyjeżdżamy z Wrocławia po 22. Jest nas czwórka. Dwóch deskarzy i dwójka narciarzy – zlitowaliśmy się nad nimi mimo, że mokre dupy na nas mówią. Nasza Avensiska jest nieźle przeładowana. Cały sprzęt do zabawy, plus zapasy na tydzień dają niezłą wagę. Z opisu organizatora wynika, że będziemy mieszkać w Chalet Reberty , gdzieś tak na 1850 m n.p.m. i może się zdarzyć, że jak mocniej przysypie śnieg, to bez wielkiej potrzeby nie warto będzie odgarniać go z auta przez tydzień. Lepiej mieć zapasy na kilka dni.