Trasą na zachód wyjeżdżam w kierunku Mostaru. Po lewej stronie w coraz słabszym słoneczku lśnią szczyty Masywu Bjelasnica. To na nim odbywały się zjazdy narciarskie podczas zimowej olimpiady w 1984 roku. Chwilę później wspomagam lokalną, przydrożną przedsiębiorczość. Słoik jagód poproszę i miód. A z czego ten miód? – pytam z ciekawości, a raczej by zagadać. Nikt mnie nie rozumie. No to pokazuję dłonią jak to niby leci pszczoła i bzyczy siadając na kwiatku. No i goście zrozumieli! Pszczela, pszczela, pszczela – Mied jest z pszczela! No i kupiłem miód z … pszczoły!