W 1866 podczas wojny siedmiodniowej Austriacy pokonali tu Prusaków. I było to ich jedyne zwycięstwo w przegranej wojnie.
Dawno temu rycerz Trut załatwił w puszczy smoka na amen, bo nękał ludzi i zionął ogniem (prawie jak Kraków). I tak u podnóża wysokich gór powstało miasto Trutnov, w którego herbie jest dziś smok. Zresztą smoki w Trutnovie są do dziś.
Jesteśmy oczywiście na stacji kolejowej, skąd przez kamienny most na rzece Upa idziemy do hotelu Krakonos. Po zameldowaniu ruszmy ulicą Horską na wyłożone zabytkowym brukiem Krakonošovo náměstí. Tu spotykamy smoka, wisi głową w dół na ścianie Starego Ratusza. Ale jest też cysorz Józef II, jedenastometrowa kolumna morowa i fontanna Karkonosza z figurą Ducha Gór.