Geoblog.pl    sestian    Podróże    Czeskie Vlaky 2017 – czyli pociągami wokół Sudetów II.    V jak Vrchlabi
Zwiń mapę
2017
19
sie

V jak Vrchlabi

 
Czechy
Czechy, Vrchlabí
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 208 km
 
A ileż to razy przejeżdżałem autem przez tę miejscowość pędząc na „dechę” do pobliskiego Szpindlerowego Młyna. I zawsze jak przejeżdżałem to ćwiczyłem w myślach wymowę nazwy tej miejscowości, bo fajnie brzmi - Vrchlabi. I zastanawiałem się nad wielkością tej metropolii, która na wjeździe od strony Trutnova ma dwa wielkie ronda i dwa duże markety. Obok jednego z nich stoi wielki jak na tę okolicę dworzec autobusowy. Nad tym ostatnim często zastanawiałem się: po cóż on jest taki duży w tej „wielkiej” miejscowości liczącej niecałe 13 tysięcy mieszkańców. Nie doceniałem wyraźnie jego możliwości i potencjału miasteczka.

Dziś już wiem, że w Vrchlabi, tak powtórzę jeszcze raz: w Vrchlabi, jest ładny renesansowy pałac z parkiem i stawem. Drzewa w parku to nierzadko okazy przyrody (jak prawie w każdym szanującym się parku). Nieopodal pałacu jest barokowy klasztor augustianów, w którym znajduje się Muzeum Karkonoskie. Stąd łatwo trafić do zabytkowych domów tkaczy. I taką popołudniową rundkę zrobiliśmy, rundkę po Vrachlabi, tak po Vrchlabi, w międzyczasie planując następny dzień.

Ps. Proszę wymówić jeszcze raz: w Vrchlabi. Extra co? :)

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (4)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (6)
DODAJ KOMENTARZ
marianka
marianka - 2018-01-09 14:02
No, w sumie to ekstra :)
 
zula
zula - 2018-01-09 20:14
Dźwięki typowo czeskie... choć można się poplątać z Vrachlabi :)
 
sestian
sestian - 2018-01-12 09:55
to ja sobie powtórzę: w Vrchlabi!
 
mamaMa
mamaMa - 2018-01-21 21:38
Przypomniales mi to urocze miasteczko! I moj wpis z 28 marca 2013 roku!!! (z Twoim komentarzem;-) - uwielbiam te nazwe, slowna igraszke, jak i samo miejsce, jak w ogole cale Czechy. Ech:-)
 
sestian
sestian - 2018-01-21 22:36
Słownych igraszek c.d.Trafiliśmy wczoraj do czeskiego Adršpachu, a tam imprezka pt. „Dřevorubec roku” (drwal roku). Piły, siekiery, wióry, zawody…. Aż się zmęczyłem i postanowiłem coś zjeść. Zatem poszedłem na stoisko z czymś "na ciepło".
- Prosim jeden parek v rohliku - Wypaliłem niczym lokales, bo to było proste.
- Jeden parek v rohliku. S čím? – odparła pani serwująca mini hot-dogi.
- Z musztardą!- Wypaliłem w drugim zwrocie.
- S čím????- Dopytała pani wyraźnie zdziwiona moim życzeniem.
- Z keczupem– odparłem, bo trzeba było wyjść jakoś z sytuacji.
--------
Musztarda to po czesku hořčice. Nic dziwnego, że dziś jakoś się nie dogadaliśmy.
 
mamaMa
mamaMa - 2018-01-22 05:49
:-)))
Boskie Czechy;-)
 
 
sestian
Sebastian M
zwiedził 19.5% świata (39 państw)
Zasoby: 516 wpisów516 836 komentarzy836 1332 zdjęcia1332 1 plik multimedialny1
 
Moje podróżewięcej
24.05.2020 - 29.12.2020
 
 
25.07.2018 - 01.08.2018