Zanim zameldujemy się na nowej miejscówce czeka nas taki przesiadkowy dzień. Znowu Kojetin i Prerov. Potem Hranice na Moravie, Vsetin, Horni Lidec i jesteśmy w Karpatach. W linii prostej z Kromeriża do Horni Lidec jest jakieś 60 km. My jadąc zygzakiem zrobiliśmy 120, ale … chyba o to nam chodziło. Gramy w karty, gapimy się w okno. Na stacji Horni Lidec przesiadamy się do słowackiego piętrusa. W Czechach przez ostatnie trzy lata nie udało się nam ani razu przejechać takim dziwolągiem. W Polsce też go nie widziałem ostatnio. A tu proszę, nóweczka pociągnie nas przez ostatnią w Czechach stację Strelna do słowackiej Strelenki i do Puchova na Wagiem.