Geoblog.pl    sestian    Podróże    Jak zdobywałem "dziki zachód" - Mój pierwszy autostop. Francja 1993.    Teraz wszystko zależy od losu.
Zwiń mapę
1993
06
sie

Teraz wszystko zależy od losu.

 
Czechy
Czechy, Rozvadov
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 450 km
 
Jest wcześnie rano. Śniadanie mamy jeszcze z Polski. Szybko zwijamy nasze dzikie obozowisko i kierujemy się na szosę. Zaczynamy coś tam machać, ale jeszcze tak nieśmiale. Zmieniam Czerwonego przy drodze i ... jest okazja! Autostop od tej chwili zwany stopem zabierze naszą dwójkę do granicy, a nawet dalej, bo jedzie do Szwajcarii. Bomba, to się nazywa fart! Szybko, w pospiechu, żegnamy naszych towarzyszy ustalając błyskawicznie dalszy plan: za trzy dni o parzystych godzinach, między 10 a 20 na dworcu kolejowym w Cavaillon (FR) do skutku! Jeżeli coś pójdzie nie tak to telefon do domów w Polsce na zasadzie skrzynki kontaktowej.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
sestian
Sebastian M
zwiedził 19.5% świata (39 państw)
Zasoby: 516 wpisów516 836 komentarzy836 1332 zdjęcia1332 1 plik multimedialny1
 
Moje podróżewięcej
24.05.2020 - 29.12.2020
 
 
25.07.2018 - 01.08.2018