Dzisiejsza wycieczka jest pociągiem. Jesteśmy w Monte Carlo. Jest extra. Niczym prawdziwi turyści kończymy kolejny film w aparacie. Jesteśmy wszędzie gdzie można wejść za darmo. Przemierzamy piechotą kawałek toru F1 po którym ścigają sie najlepsi kierowcy. Czerwony wchodzi do kasyna. Niestety pozostała trójka musi zostać pod drzwiami, bo nie mamy wymaganych 21 lat. Troszkę rozrabiamy w ogrodach księcia Alberta z rodu Grimaldich i czas wracać do Menton na 13-ty nocleg pod chmurką na Cote Azur. Jutro żegnamy Francję. Dziś ostatnia noc w czwórkę. Od jutra każda dwójka ma 7 dni na dotarcie do czeskich Domaźlic.