Geoblog.pl    sestian    Podróże    Jak zdobywałem "dziki zachód" - Trzeci autostop. Austria, Włochy 1995    Historyczne safari.
Zwiń mapę
1995
22
sie

Historyczne safari.

 
Włochy
Włochy, Roma
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1736 km
 
Mili Ci Rosjanie. Postanawiamy razem zwiedzać Wieczne Miasto i razem się trzymać. Zaczynamy od maszyny do pisania lub jak kto woli tortu weselnego – czyli Pomnika Wiktora Emanuela. Tu jemy śniadanie opierając się niemalże o kolumnę Trajana. Potem idziemy popatrzeć na Forum Romanum, a dalej idąc przez Circus Maximus do Koloseum. Zaczyna padać (pogoda w tym roku to nasz wróg), i dalej są Termy, a potem kolejne kościoły i bazyliki. Gdzie można tam wkręcamy się za darmo. Tak w przybytku wiedzy o zabytkach leci nam czas. Biegamy z mapą i przewodnikiem tu i tam, by zobaczyć jak najwięcej. Potem wizytujemy Panteon, Fontannę Czterech Rzek na Piaza Navona i stąd idziemy na dworzec zrobić zakupy. Jemy kolację, zaprawiając winem. Kupiliśmy 2 litry dla degustacji. Humory mimo zmęczenia dopisują. Znowu idziemy popatrzeć na stare miasto. Wieczór w Rzymie jest niesamowity! Kręcimy się przy Schodach Hiszpańskich (są remontowane, a raczej poddane renowacji), spacerujemy po Via del Corso znaną nam wcześniej tylko z gry w Monopolly. Ok. 22.30 jesteśmy przy Fontannie di Trevi. Tu jest wspaniale i masa ludzi podziwiająca to dzieło. Oczywiście wrzucamy pieniążki, by tu wrócić. Kilka rzutów ma nam zapewnić pewny powrót. Czas rozstać się z piękniejszą częścią Romy. Wracamy całą paczką pod dworzec i idziemy spać. Popełniamy błąd, zmęczenie dało się we znaki – zasnęliśmy wszyscy zapominając o bezpieczeństwie. Kosztuje mnie to wiele: z plecaka przeciętego ostrym narzędziem giną mi spodnie, buty, koszulka. Niby niewiele, ale straty są.
Ta nieszczęśliwa przygoda rano jeszcze bardziej zbliża nas z Rosjanami. Okazuje się że mamy coraz więcej wspólnych tematów i zainteresowań. Spryciarze z St. Petersburga przelecieli do Rzymu samolotem, mając włoską wizę. A że wiedzieli, że w unii nie ma granic, to pojechali sobie min. na Lazurowe Wybrzeże i Sardynię. Większość trasy pokonali autostopem, zabierając się na łepka również z Sardynii.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
sestian
Sebastian M
zwiedził 19.5% świata (39 państw)
Zasoby: 516 wpisów516 836 komentarzy836 1332 zdjęcia1332 1 plik multimedialny1
 
Moje podróżewięcej
24.05.2020 - 29.12.2020
 
 
25.07.2018 - 01.08.2018